back to school

Czy jesteś gotowa na nowy początek szkoły?

Każdego roku tysiące uczniów rozpoczyna pierwszy, lub kolejny rok szkolny. Część z nich z pełną gotowością rusza w kierunku nowej przygody, część z przerażeniem zastanawia się jak przetrwać najbliższe miesiące.

W tym samym czasie rodzice również reprezentują dwie postawy, jedni zagryzają wargi bojąc się o los swojej pociechy w szkolnej dżungli, inni z niecierpliwością patrzą w przyszłość, w której dziecko staje się bardziej samodzielne.

Jest jednak coś, co łączy większość rodziców uczniów. To wspólna cecha, którą zauważam co roku, mimo, że świat się zmienia, a do szkoły ruszają kolejne pokolenia uczniów.

Tą cechą jest czekanie na obrót wydarzeń.

Najbardziej widać to wśród mam pierwszoklasistów, które po zakupie wyprawki szkolnej z niecierpliwością oczekują 1 września, by dowiedzieć się więcej o tym, co się będzie działo w kolejnych miesiącach.

To trochę tak, jakbyśmy nie zaplanowały wyjazdu na wczasy i nie spakowały walizek, tylko wsiadły w samochód i pojechały w siną dal. I owszem, to wcale nie jest złe rozwiązanie, ALE jeśli je wybieramy, to nie powinnyśmy mieć pretensji, kiedy życie nas zaskakuje, a los pisze własne scenariusze.

Być może jesteś jedną z tych odważnych osób, które lubią skoki na głęboką wodę w poszukiwaniu wrażeń. Ja zdecydowanie w ważnych sytuacjach wolę przygotowanie na zimno, rozważenie za i przeciw i uzbrojenie się w katalog narzędzi, które pozwolą mi wybrnąć z każdej opresji.

Z tego też powodu nie wystarcza mi zakup zeszytów i farb, żebym czuła się przygotowana na rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Zbyt dobrze wiem, że od tego jak zorganizujemy naukę w naszym domu, zależy nie tylko jej skuteczność, ale też nasz święty spokój.

Jak jesteś ze mną dłużej, to wiesz, że przed chaosem ubiegłorocznego lock downu i nauki zdalnej, uratowała nas właśnie organizacja. Dziś z całym przekonaniem mogę stwierdzić, że odbyło się to bez uszczerbku na wiedzy mojego dziecka, chociaż skłamałabym, gdybym powiedziała, że sytuacja ta nie generowała masy innych problemów, z którymi musieliśmy się zmierzyć (izolacja społeczna musiała mieć różne skutki).

Wracając do tematu przygotowań na nowy początek roku szkolnego. Kiedy wiele z nas czeka na to, aż szkoła poda jedyne słuszne rozwiązania i narzuci rytm pracy, ja proponuję Ci dokładnie odwrotne działanie. Zastanów się co może być ważne w organizacji nauki w Twoim domu, co może sprawiać problemy i jak im zapobiegać. Dla przykładu: jeśli mieliście kłopoty z porannym wyjściem z domu do przedszkola, to pomyśl co można od tego roku zrobić inaczej, żeby uniknąć tego kłopotu. Jak się pewnie domyślasz, o ile spóźnienie do przedszkola kończy się co najwyżej pobłażliwym spojrzeniem pani, o tyle przybycie na lekcje po szkolnym dzwonku ma już swoje konkretne konsekwencje (od punktów ujemnych do zachowania, po wywołanie do odpowiedzi pod tablicą w starszych klasach 😉 )

A przecież poranne rutyny to tylko jeden z obszarów, nad którym możecie zapanować! Tak, Ty i Twoje dziecko, a nie szkoła i jej odgórne wytyczne. One same w sobie niewiele zmieniają, poza dodatkowym stresem po przebudzeniu.

Drugą sprawą, na którą warto zwrócić uwagę jeszcze przed rozpoczęciem szkoły, jest sposób w jaki nauka odbywa się w domu. Na przykład to, na ile chcesz uczestniczyć w odrabianiu lekcji, a na ile uważasz, że dziecko powinno być (stopniowo) przyzwyczajane do samodzielnego działania.

Problem z tym, że dzieci nie potrafią uczyć się same pojawia się praktycznie w każdej wiadomości od Was. Tym bardziej już dzisiaj zachęcam Cię do zastanowienia się na ile w tym roku szkolnym angażujesz się w naukę dziecka, a na ile chciałabyś, żeby realizowało ją bez Twojej pomocy; a także co w tym względzie jest u Was już teraz możliwe, a co wymaga wypracowania.

Prawdą jest, że o wiele łatwiej jest uzależnić dziecko od swojej pomocy w kwestii nauki (wystarczą Wam 2-3 miesiące 🙁 ) , a o niebo trudniej jest cofnąć ten proces. Dlatego warto zastanowić się jak uniknąć problemów z popołudniami, które zamiast obfitować w odpoczynek, są zdominowane przez szkolne obowiązki.

Być może właśnie wyrzucasz sobie w głowie, że jest jeszcze tyle spraw do przemyślenia, a Ty nie bardzo wiesz od czego zacząć, nie martw się proszę! Świadomość, że to od Ciebie zależy to, czy szkoła wejdzie Wam na głowę, to już połowa drogi do sukcesu.

W drugiej połowie również chętnie Ci pomogę! Właśnie dlatego już jutro organizuję bezpłatny webinar o tym jak zorganizować naukę w Waszym domu. Poznasz na nim 5 elementów sprawnej organizacji nauki, które są świetnym punktem wyjścia do efektywnej nauki Twojego dziecka.

Zapisać się na webinar możesz TUTAJ, zrób to od razu, bo już jutro osoby zapisane na szkolenie, otrzymają bezpłatne materiały, które pomogą utrwalić kwestie poruszane na spotkaniu.

Jeśli nie brałaś jeszcze udziału w żadnym webinarze, to po krótce opowiem Ci jak to wygląda. Szkolenie (webinar) odbywa się na żywo i on-line, Ty potrzebujesz jedynie telefonu (lub komputera) z dostępem do internetu.

Nie obawiaj się, na szkoleniu nie widać Ciebie, a jedynie mnie. Za to jeśli masz ochotę zadać pytanie, lub udzielić się w dyskusji, będziesz miała możliwość komentowania razem z pozostałymi uczestnikami.

Spotkanie odbędzie się jutro (czwartek 27 sierpnia 2020) i godzinie 21.00 . Jutro rano osoby zapisane otrzymają szczegóły drogą mailową, a także obiecane materiały.

Webinar jest całkowicie bezpłatny, a jeśli nie możesz być na żywo, bo na przykład usypiasz dzieci, to na kilka dni dostaniesz dostęp do powtórki.

Tu nie ma wymówek, tylko jest przestrzeń do świadomego działania 🙂

Mam nadzieję, że widzimy się jutro!

Ściskam,

Marcelina