mózg w lody

Jak działa stres?

Doświadczyłaś kiedyś tej sytuacji, w której przygotowałaś się do recytacji wiersza, ale stojąc pod tablicą w Twojej głowie świeciło pustkami i nie byłaś w stanie wydusić z siebie ani słowa?

I nawet jeśli z całych sił próbowałaś sobie przypomnieć wiersz, który jeszcze dzień wcześniej recytowałaś jak z nut, to biała kartka w Twojej głowie nijak nie chciała się zapełnić tekstem?

Tak właśnie działa stres, który po przekroczeniu pewnej granicy odbiera nam dostęp do zasobów naszego umysłu. Dzieje się tak, ponieważ skupia się on w danej chwili wyłącznie na przetrwaniu, lub wyjściu z sytuacji trudnej.

Po co nam ten stres?

Ten mechanizm powstał u nas w toku ewolucji i prawdą jest, że to właśnie dzięki niemu udało nam się przetrwać i rozwinąć jako gatunek.

Jak to się stało?

Ludzie pierwotni byli narażeni na wiele niebezpieczeństw, które dziś wydają się być dosyć abstrakcyjne, np. atak dzikiego zwierzęcia w środku nocy. Aby uniknąć tych zagrożeń wypracowaliśmy różne mechanizmy, między innymi różne tryby działania w ciągu doby. Nie przez przypadek część z nas jest bardziej aktywnych nocą, a część od bladego świtu. Mechanizm ten pozwalał nam tysiące lat temu trzymać na przemian warty przez całą dobę. To znowu pomogło nam ochraniać całe grupy ludzi przed intruzami.

Jeśli jednak mimo wszystko zdarzyło nam się spotkać dzikie zwierzę na swojej drodze, to w naszej głowie uruchamiał się inny, specyficzny tryb działania zwany “walka lub ucieczka”.

Mechanizm ten aktywował się automatycznie i niemalże natychmiast po zetknięciu się z zagrożeniem. W tym czasie mózg człowieka podejmował szybkie decyzje związane z tym, czy walczy, czy ucieka. Nie miał więc czasu na dogłębne analizowanie sytuacji. Jeśli zwierzę było już zbyt blisko, by istniała realna szansa ucieczki, to człowiek atakował. Jeśli widział szanse w ucieczce, to właśnie ją wybierał.

Mechanizm ten do dziś działa w naszej głowie, jako podstawowa reakcja na silny stresor.

stres

Co prawda obecnie ryzyko ataku ze strony dzikiego zwierzęcia nie jest już tak duże, ale stykamy się z wieloma innymi stresorami, o których człowiek pierwotny nawet nie śnił.

Stres w szkole.

Wróćmy do sytuacji recytacji wiersza. Pod wpływem stresu włączony tryb “walka, czy ucieczka” powoduje zastygnięcie w bezruchu i pustkę w głowie. To dlatego, że cała energia umysłu skierowana jest właśnie na przetrwanie. Dziecko nie ma więc dostępu do racjonalnego myślenia, czy przetwarzania informacji zawartych w umyśle. Trudno wyrecytować wiersz, kiedy całe ciało koncentruje się na ucieczce z miejsca, w którym jest stresor.

Faktycznie nie uciekamy z sali lekcyjnej tylko dlatego, że w procesie socjalizacji (czy wychowania) nauczono nas, że nie wypada, a nawet nie wolno wychodzić z lekcji bez pozwolenia. Chociaż pewnie i Ty przynajmniej raz widziałaś taką “ucieczkę” spod tablicy, gdy presja sięgnęła zenitu.

Stoją więc dzieci obezwładnione stresem, próbując przypomnieć sobie choćby fragment wiersza, który dzień wcześniej recytowały jak z nut.

Co robić?

Odpowiedź jest prosta: zacząć.

Ten moment, gdy ktoś podpowiada pierwsze słowo, a umysł jakby sam podsuwa kolejne, pewnie też jest Ci znany, prawda? Tylko nie zawsze jest szansa, że ktoś podpowie, a już na pewno nie na lekcji on-line. Zresztą nieco nieetyczne jest liczenie na taką pomoc 😉

Rozwiązanie może być prostsze, niż myślisz.

Problem można rozwiązać w inny sposób! Wystarczy dobrze zapamiętać (np. korzystając ze skojarzeń) pierwsze słowo, lub wers. Kiedy dzieci uczą się na pamięć (na przykład wiersza), zwykle od razu najlepiej zapamiętują to, co na początku. W psychologii nazywa się to zjawisko efektem pierwszeństwa.

Będąc w domu, w stabilnych warunkach dzieci czują, że początek idzie im świetnie, więc raczej koncentrują swoją uwagę na zapamiętaniu pozostałej części materiału. Mniej więc powtarzają pierwszy wers i nie poświęcają mu dużo uwagi, bo on jakby sam “wbił się do głowy”.

Strategia ta okazuje się być zgubna w sytuacji, gdy owe bezpieczne, domowe warunki znikają, a w ich miejsce pojawia się stres związany z odpowiedzią przed nauczycielem. W trybie walki i ucieczki umysł nie ma łatwego dostępu do zapamiętanych informacji, dlatego trudno jest mu sobie przypomnieć ten (tak łatwo zapamiętany wcześniej) początek.

Jeśli jednak dziecko sprytem poradzi sobie, żeby wyrecytować pierwsze wersy, to reszta prawdopodobnie się odblokuje i słowa posypią się same.

Jeśli nie korzystacie na co dzień z metod efektywnej nauki, do czego mimo wszystko nieustannie Cię zachęcam, to chociaż ten pierwszy wers zapamiętajcie wykorzystując na przykład skojarzenia.

Warto spróbować, prawda? W końcu nie ma nic do stracenia, a sporo można zyskać.

Stres ma wiele twarzy.

Istnieje wiele mechanizmów, które utrudniają działanie pod wpływem stresu. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym jak działa i co można z nim zrobić, zapraszam Cię na jutrzejszy webinar pt. : Stres- jak sobie z nim radzić w szkole. Dowiesz się na nim między innymi, co ma wspólnego stres z malowaniem paznokci.

Aby wziąć w nim udział, wystarczy, że zapiszesz się tutaj: mumassist.pl/webinar. Spotykamy się w czwartek o 21.00, ale jeśli nie możesz być z nami na żywo, to nic straconego. Osoby zapisane otrzymają link do powtórki, który aktywny będzie do niedzieli.

Do zobaczenia na webinarze!

Ściskam,

Marcelina MumAssist