Mądra realizacja planu nie kończy się w momencie uzyskania efektu, ale dopiero po jego podsumowaniu.
Wszystkie sprawnie zarządzane zespoły projektowe po świętowaniu sukcesów siadają i sprawdzają co tak naprawdę wydarzyło się w jego trakcie.
Dlaczego?
Bo z takich podsumowań można wyciągnąć całą masę wniosków, które w przyszłości pomagają unikać błędów, pokazują co powtórzyć, a czego unikać jak ognia.
To dzięki takim analizom wiele organizacji dochodzi do perfekcji w tworzeniu swoich produktów lub usług. Często pierwsze wypuszczane na rynek oferty są tylko wersjami beta, które dopiero po wdrożeniu są dokładnie oceniane, a potem usprawniane.
Zbliża się koniec roku. Dla wielu z nas wejście w nowy oznacza postanowienia, snucie planów i poszukiwania drogi do zmiany. Na niewiele się jednak one zdadzą jeśli nie poprzedzi ich gruntowna analiza tego co było.
Zdarza się, że uczniowie idąc na fali trendu noworocznych postanowień sami planują , że przyłożą się bardziej do nauki, czy uzyskają konkretną średnią na koniec roku. Perspektywa poprawy wydaje się być rozsądna, ale warto zachęcić je, żeby najpierw przyjrzały się temu jak dotychczas pracowały i uczyły się. Wyciągnięte w ten sposób wnioski pomogą im realnie wpłynąć na zaplanowaną zmianę.
Dzieciom często wydaje się, że nie ma potrzeby przeprowadzania takich dokładnych analiz. W końcu wiedzą co się wydarzyło w przeszłości, bo byli uczestnikami tych zdarzeń. Wyciągali więc wnioski na bieżąco i wracanie do tego jest dla nich zupełną stratą czasu. Mimo wszystko spróbuj zachęcić swoją pociechę do poszukania odpowiedzi na kilka poniższych pytań. Myślę, że wnioski mogą ją zaskoczyć.
Pytania, które warto sobie zadawać przy podsumowaniach
- Co osiągnąłem w minionym roku?
- Czego nie udało mi się zrealizować, chociaż bardzo tego chciałem?
- Co pomagało mi w osiągnięciu sukcesów?
- Co utrudniało mi działanie?
- Czego zabrakło ?
- Co było mi potrzebne, żeby zrealizować plan?
- Co chciałbym zrobić inaczej?
- Jakie pomocy potrzebowałem?
- Które moje działania były skuteczne i dlaczego?
Poszukanie odpowiedzi na te pytania pozwala nam spojrzeć z dystansu na to co się wydarzyło i ocenić to na chłodno. Często dopiero przy podsumowaniu doceniamy jak wiele udało nam się osiągnąć w minionym roku.
Jako ludzie mamy tendencję do rozpamiętywania porażek, a sukcesami cieszymy się bardzo krótko. Jeśli raz na jakiś czas wypiszemy sobie własne osiągnięcia, to łatwiej nam będzie docenić ogrom pracy wykonanej w minionym czasie. Zwykle na takiej liście znajduje się sporo spraw, które zrealizowaliśmy mimo, że początkowo wcale nie były przez nas planowane. Są też takie, których nie udało się dokończyć.
Jedne i drugie warto przeanalizować, poszukać przyczyn porażek i sukcesów. Być może wsparcie bliskich pomogło nam w realizacji jednej rzeczy, a jego brak utrudnił działanie przy innej?
Kiedy dzieci analizują swoje przeszłe osiągnięcia zwykle same stwierdzają z zaskoczeniem, że nie podejrzewały, jak istotne okazały się niektóre elementy tej drogi. Często dopiero wtedy doceniają rolę bliskich, wspierających osób, dostrzegają nadarzające się okazje, czy określają deficyty.
Jak może wyglądać przykładowe podsumowanie ucznia?
Załóżmy, że nasze dziecko rok temu nie postawiło sobie żadnych konkretnych celów, podsumowuje więc wszystkie wydarzenia, które były dla niego istotne. Oto przykładowe podsumowanie przygotowane przez młodego człowieka.
Co osiągnąłem w minionym roku?
- Wziąłem udział w konkursie matematycznym,
- zaliczyłem stanie na rękach na w-f,
- zaliczałem sprawdziany z matematyki w pierwszych terminach,
- odłożyłem na wymarzoną hulajnogę,
- zbudowałem swoją stronę internetową,
- przemeblowałem swój pokój,
- poprawiłem oceny z historii,
- podjąłem decyzję o tym jaki profil szkoły średniej wybiorę,
- nauczyłem się odmiany przez przypadki.
Zauważ, że ta lista może być bardzo długa i wcale nie musi zawierać wyłącznie rzeczy, które w obiektywnej ocenie są istotne. Zachęcam Was, żeby na listach Waszych dzieci znalazły się też sprawy pozornie błahe dla świata, ale ważne dla nich samych. Takim przykładem jest nauka odmiany przez przypadki. Jeśli dla dziecka to było ważne i trudne wyzwanie, to nie widzę przeszkód, żeby wpisało je na listę swoich sukcesów.
Czego nie udało mi się zrealizować, chociaż bardzo tego chciałem?
- Nie wyjechałem na obóz sportowy,
- Nie poprawiłem ocen z języka polskiego,
- Nie przeczytałem jednej książki spoza listy lektur,
- Nie zostałem wolontariuszem WOŚP.
Co pomagało mi w osiągnięciu sukcesów?
- Odwaga
- Wsparcie rodziców
- Determinacja
- Planowanie małych kroków
- Przewidywanie trudności
- Pomoc kolegi w zrozumieniu matematyki,
- Cierpliwość,
- Notowanie małych sukcesów,
- Spotkanie z doradcą zawodowym,
- Poznanie metod efektywnej nauki
Co utrudniało mi działanie?
- Lenistwo
- Brak wiary w siebie
- Brak wiedzy jak się zapisać do wolontariatu,
- Znudzenie,
- Pandemia,
Czego zabrakło ?
- Nie założyłem karty do biblioteki, więc nie wypożyczyłem wybranej książki, a na nową szkoda mi było pieniędzy,
- Ćwiczenia ortografii, przez którą cały czas mam niskie oceny z języka polskiego
Co było mi potrzebne, żeby zrealizować plan?
- Rozpisanie konkretnych działań, które są do zrobienia, żeby uniknąć chaosu i presji czasu
- Pieniądze na książkę,
- Zaangażowanie w szukanie rozwiązań, za szybko się poddawałem,
- Więcej czasu.
Co chciałbym zrobić inaczej?
- Kupiłbym książkę za część pieniędzy na hulajnogę, a na nią bym jeszcze uzbierał
- Lepiej zaplanowałbym remont pokoju, żeby uniknąć bałaganu w okresie świąt.
Jakiej pomocy potrzebowałem?
- Specjalisty w zakresie doradztwa zawodowego
- Kolegi, który lepiej rozumie matematykę,
- Rodziców, którzy we mnie wierzyli i pomagali,
Które moje działania były najbardziej skuteczne i dlaczego?
Najszybciej odłożyłem środki na hulajnogę, ponieważ postanowiłem konkretnie, że będę odkładał połowę z każdego kieszonkowego. Przez to, że dokładnie zaplanowałem jak mam to zrobić, to szybko zrealizowałem ten cel.
Nie potrzeba końca roku do robienia podsumowań
Sama widzisz, że można wiele rzeczy zauważyć i docenić dokonując takiej analizy. Wbrew pozorom nawet dzieci, które początkowo niechętnie podchodziły do tego zadania, na koniec widzą jego efekty. Mało tego, wcale nie potrzebujemy zakończenia roku kalendarzowego, czy szkolnego, żeby zrobić taką ewaluację. Warto robić ją zawsze wtedy, kiedy zastanawiamy się dlaczego jakiś proces nam utyka, zajmuje za dużo czasu, lub trudno jest nam go zrealizować.
Ten sposób działania wprowadzony już w dzieciństwie uczy nasze dzieci pracy projektowej, która zdecydowanie usprawnia wiele procesów, ale też zwiększa ich szansę na realizację zamierzeń.
Wyciągnięte wnioski, nawet jeśli początkowo są negowane przez nas samych, ostatecznie prowadzą do zmiany w sposobie działania, czy organizacji własnej pracy.
Takie podsumowanie to świetny wstęp do zaplanowania nowych celów na kolejny rok, a następnie ustalenia kroków do ich realizacji.
Więcej na ten temat mówiłam na wtorkowym Poranku z MumAssist. A jeśli chciałabyś gruntownie przejść przez proces zmiany w swoim życiu, to zachęcam Cię do poznania e-booka Siła Mamy, w nim zawarłam wiele informacji i ćwiczeń, które pomagają zdystansować się do codzienności i zacząć działać w zgodzie ze sobą.
Życzę Ci samych wspaniałości w 2021 roku.
Ściskam,
Marcelina