Pamiętasz, gdy Twoje dziecko miało kilka lat i cały świat był dla niego tak niesamowity, że nie mógł się nim nacieszyć?
Dzieci w tym wieku wykorzystują do zabawy wszystko co mają pod ręką. Patyk szybko zamienia się w miecz dzielnego rycerza, a domek na placu zabaw w zamek.
Kiedy obserwuję przedszkolaki, nie mogę się nacieszyć ich beztroską i pełną gotowością do poznawania świata. Czar jednak pryska, gdy rozpoczynają naukę szkolną. Im dalej w edukację, tym bardziej tracą swoją dziecięcą radość. Nie eksperymentują już tak chętnie, jak wcześniej, skupiają się natomiast na poszukiwaniu jedynych słusznych odpowiedzi i rozwiązań.
Tego właśnie wymaga od nich szkoła i za to przyznaje się im dobre stopnie. Nauka, która dotychczas odbywała się przy okazji zabawy i poznawania świata zaczyna ich przytłaczać i toczyć z nimi nierówną walkę.
Odpowiedź na pytane dlaczego dzieci tracą wiarę w siebie i nie chcą się uczyć to temat rzeka. Wpływ na postawę dzieci względem edukacji mają między innymi nastawienie, poczucie własnej wartości, system ocen, zainteresowania, dotychczasowe sukcesy i porażki.
Jest jednak pewien wspólny mianownik, który łączy te elementy i wywiera znaczący wpływ na dziecięcą motywację i gotowość do nauki. Są nim przekonania.
Żebym mogła lepiej wyjaśnić Ci czym są i jaki mają wpływ na nasze dzieci, najpierw chciałabym przedstawić Ci nieco szerszy kontekst.
Kim jesteś i co chcesz osiągnąć
Mówi się, że żeby odnaleźć samospełnienie w życiu najpierw trzeba dobrze poznać i zaakceptować samego siebie. Aby to zrobić należałoby regularnie zadawać sobie pytania kim jestem i co chcę osiągnąć.
O ile jako dorośli czasem je sobie zadajemy (chociaż zwykle zbyt rzadko), to nasze dzieci raczej tego nie robią. A bez próby odpowiedzenia na nie, ciężko dzieciom zrozumieć czy , dlaczego i w jakim kierunku warto się rozwijać i uczyć.
Faktem jest też, że człowiek wcale nie musi zastanawiać się nad tym kim jest, aby mieć zbudowany obraz samego siebie. Jeśli bowiem nie kontroluje tego obrazu świadomie, to kształtują go czynniki zewnętrzne.
Obraz ten nie jest wtedy związany z jego prawdziwymi potrzebami, możliwościami i predyspozycjami. Jest natomiast oparty o to jak widzą go inni, czyli o przekonania.
Czym są przekonania?
Okazuje się, że to, co każdy z nas myśli na swój temat, to w większości przekonania nie mające zbyt wiele wspólnego z faktami.
Przekonania powstają w oparciu o opinie, które pozyskujemy na swój temat z otoczenia. Jeśli więc dziecko regularnie otrzymuje informacje, że jest słabe, czy niemądre to właśnie taki obraz siebie zbuduje.
Bez względu na to jakie przekonania o sobie będzie miało dziecko, z czasem zacznie wierzyć w ich prawdziwość uznając je za fakt. A z faktami się nie dyskutuje, prawda? Często więc postawy naszych dzieci oparte są o niekoniecznie słuszne oceny.
Stąd jest bardzo krótka droga do uruchomienia mechanizmu zwanego w psychologii efektem potwierdzenia (lub błędem konfirmacji). Polega on na tym, że selekcjonujemy informacje z otaczającego nas świata szukając potwierdzenia zakotwiczonych w nas tez i hipotez np. przekonań.
Mówiąc prościej, jeśli dziecko uwierzy, że jest słabe i niemądre, to wychwyci każdą sytuację, w której znajdzie potwierdzenie tej tezy, natomiast zignoruje te, które by ją wykluczały. Na przykład jeśli raz przejdzie na czerwonym świetle i dostanie reprymendę, to skupi na tym swoją uwagę, zupełnie pomijając to, że wcześniej setki razy przechodziło zgodnie z przepisami.
Twoje PRZEKONANIA stają się Twoimi myślami,
Twoje myśli stają się twoimi słowami, Twoje słowa stają się twoimi czynami,
Twoje czyny stają się twoimi nawykami, Twoje nawyki stają się twoimi wartościami,
Twoje wartości wyznaczają Ci CEL.
Mahatma Gandhi
Na czym bazują przekonania budowane w szkole?
Wpływ przekonań i nawyków na kształtowanie naszych postaw jest zagadnieniem bardzo szerokim. Rozpatrzymy tu tylko jego wąską część opartą o doświadczenia szkolne.
Jak pisałam wyżej przekonania to nic innego jak opinie (oceny) na nasz temat, które dostajemy z otoczenia. Nie trudno więc zgadnąć, że system ocen szkolnych buduje w dziecku przekonania, z którymi ciężko jest walczyć. Jest to szczególnie ryzykowne w przypadku ocen, które nie mają nic wspólnego ze stanem wiedzy ucznia, poziomem jego zaangażowania, czy gotowością do pracy.
To powód, dla którego nie znoszę ocen, szczególnie tych wystawianych za brak pracy domowej, brak fletu, napisanie wypracowania na kartce zamiast w zeszycie itp. Nie muszę Ci tłumaczyć, że te oceny nie wnoszą nic dobrego w przekonania, które nasze dzieci budują na swój temat.
Czy dobre oceny to dobre przekonania?
Analogicznie oceny ze sprawdzianów i kartkówek tworzą w dzieciach obraz, na którym kotwiczą one znaczną część swojej samooceny. I być może wydaje Ci się teraz, że problem nie istnieje, kiedy dziecko dostaje same dobre stopnie, bo jego przekonania o sobie samym są pozytywne. Z pewnością to lepiej, niż gdy są negatywne, ale jednak wciąż oparcie samoświadomości wyłącznie na sygnałach płynących z zewnątrz nie jest dla dziecka korzystne. Wystarczy bowiem jedno potknięcie, a dziecko traci grunt pod nogami. Zdarza się to szczególnie dobrym uczniom, których wyniki na testach końcowych nie są według nich zadowalające.
Nasze dzieci każdego dnia dostają masę informacji zwrotnych od systemu edukacji, są to nie tylko oceny, czy plusy i minusy, ale także reprymendy, czy pochwały. Dziecko otoczone tymi komunikatami, zaczyna na nich bazować, a więc mogą mieć one duży wpływ między innymi na jego wiarę w siebie i chęć do nauki.
Uważam więc, że każde dziecko powinno mieć świadomość istnienia przekonań i ich wpływu. To pierwszy krok, który pozwoli im zacząć uczyć się rozróżniać fakty (dostałem jedynkę) od opinii ( jestem głupi, jestem słaby, nie umiem matematyki itd.)
Niestety prawda jest taka, że uczniowie budują na ocenach szkolnych daleko idące przekonania, które mają wpływ na ich aktywność, motywacje, nastawienie, gotowość do nauki, a nawet na dalsze życiowe wybory. Co gorsza my, jako rodzice, często wzmacniamy ten efekt przypisując ocenom zbyt duże znaczenie.
– Czy da się z tym walczyć?– zapytasz
Co Ty możesz zrobić z przekonaniami budowanymi na ocenach
Na ten moment najskuteczniejszą strategią jaką znam jest postawa rodziców wobec ocen (nie szkoły samej w sobie, ale ocen, którymi ona dysponuje).
Widzę znaczącą różnicę w nastawieniu dzieci do nauki między tymi, których rodzice przywiązują duże znaczenie do ocen szkolnych i tymi, którzy uważają je za chwilowe informacje zwrotne w żaden sposób nie definiujące dziecka w kontekście jego możliwości intelektualnych lub posiadanych umiejętności.
Jeśli Ty jako rodzic pokażesz dziecku, że dwójka z tabliczki mnożenia jest jedynie oceną jej znajomości w danym momencie, to dziecko chętniej podejdzie do ponownej nauki, żeby ją poprawić. Szczególnie jeśli usłyszy od Ciebie, że wierzysz w jego możliwości i wiesz, że jeśli tylko się zaangażuje to na pewno sobie poradzi z zapamiętaniem tabliczki mnożenia.
Jeśli natomiast dziecko usłyszy, że jak zwykle dostało dwójkę z matematyki, to zbuduje przekonanie, że jest słabe z tego przedmiotu i niechętnie podejdzie do uczenia się go w przyszłości.
Czym jest ocena szkolna?
Wszyscy powinniśmy wiedzieć, że ocena jest jedynie narzędziem wykorzystywanym w edukacji. Nie należy uznawać jej za wyznacznik możliwości ucznia, czy jego zdolności . Często jest ona jedynie efektem jego skuteczności działania wewnątrz systemu, prawda?
Podsumowując zachęcam Cię, żebyś ostrożnie podchodziła do ocen, które przynosi dziecko. Tym samym pomożesz mu kształtować adekwatne do rzeczywistości przekonania.
Każda ocena jest jakąś informację zwrotną, dlatego nie twierdzę, że należy je zupełnie ignorować, ale absolutnie nie jest to kryterium, na którym należy bazować w ogólnej ocenie możliwości dziecka.
Oceny mogą być punktem wyjścia do rozmowy o tym czy dziecko potrzebuje wsparcia, czy po prostu miało gorszy dzień i dlatego nie zaliczyło jakiegoś zagadnienia. Tym sposobem zminimalizujemy ryzyko jakie ze sobą niosą i nauczymy dziecko dystansu do zewnętrznych opinii. Jeśli jednocześnie okażemy mu wsparcie i wiarę w jego możliwości, to prawdopodobnie dziecko zaangażuje się i chętniej podejdzie nauki .
Zweryfikuj przekonania, na jakich bazuje Twoje dziecko
Jeśli zauważysz niepokojące sygnały, gdy dziecko zaczyna mówić, że nie będzie się uczyć, bo na pewno i tak dostanie słabą ocenę, to prawdopodobnie masz do czynienia z przekonaniem, które zbudowało na swój temat. Wytłumacz mu wtedy, że najważniejsze jest jego zaangażowanie w naukę, a ocena to tylko opinia na temat stopnia posiadanej w danej chwili wiedzy. Jeśli będzie niska być może warto zastanowić się co można zmienić w przyszłości, żeby ją poprawić. Budujesz tym samym przekonanie, że jeśli dziecko będzie pracować, to jest w stanie uzyskać oczekiwane efekty.
Jak być może wiesz zależy mi na tym, żeby dzieci i rodzice potrafili wycisnąć z systemu edukacji wszystko to, co dla nich najlepsze. Jestem też zdania, że skoro nie możemy zmienić systemu, w jakim przyszło się kształcić naszym dzieciom, to warto, żebyśmy nauczyli się wykorzystywać jego atuty.
Z tego powodu chcę pokazać Ci jak przygotować się do serii sprawdzianów, które rozpoczną się już na przełomie listopada i grudnia (kolejne to przełom marca i kwietnia). Chciałabym, żeby sprawdziany przestały podcinać skrzydła naszym dzieciom, dlatego napisałam e-book o tym jak podejść do nich strategicznie.
Pokazuję w nim jak zmotywować dziecko do nauki, jak ułożyć plan działania, jakie metody warto wykorzystać i jakich błędów unikać.
Tymczasem pamiętaj, że nieustannie jestem po Twojej stronie.
Pozdrawiam ciepło,
Marcelina MumAssist